Zdecydowanie potwierdzam to, co napisałam w poprzedniej recenzji trzech tomików „Totally Captivated”. Sześć tomów to o wiele za mało.
To prawie tyle, co nic!
Ewon przytłoczony przez napastliwość Mookyula pragnie chwilę odsapnąć. Udaje się po zajęciach na uczelni do baru ze swoimi przyjaciółmi. Podczas niezobowiązującej rozmowy jego koledzy proponują, aby zadzwonił do swojego kochanka i zaproponował mu spotkanie w barze razem z nimi. Chcą poznać partnera Ewona, a ten nie będąc zachwycony pomysłem z początku odmawia. Po dłuższych namowach, udaje się w ciche miejsce i dzwoni do Euna. Po przedstawieniu sprawy i prośbie o jego przybycie następuje chwila ciszy, po której mafioso zgadza się na przyjazd. Ewon zaskoczony zachowaniem swojej drugiej połówki z początku nie chce w to uwierzyć i myśli, że to tylko kolejne nieczyste zagranie w wykonaniu Mookyula. Okazuje się jednak, że szefunio naprawdę przyjeżdża do zwyczajnego klubu i jakby mało było jego wrodzonego seksapilu, wchodzi do klubu wystrojony jak typowy biznesmen z twarzą modela. Spotkanie przebiega w niezręcznej atmosferze, gdyż Mookyul chce jak najszybciej wyjść i wrócić do domu z Ewonem, aby móc oddać się łóżkowym igraszkom. Zaś przyjaciele studenta, chcą poznać jak najbliżej kochanka ich kolegi. W pewnym momencie wychodzi na jaw sekret Dohoona, przyjaciela Ewona, który zdradza, że Jung zawsze mu się podobał, ale nigdy nie miał odwagi, żeby wyciągnąć do niego rękę i uczynić pierwszy krok. Jak wiadomo, temperament Euna budzi się w odpowiednim momencie i atmosferę można kroić nożem. Po powrocie do domu i kłótni kochanków przychodzi czas na szczerą rozmowę i wyjaśnienie pewnych spraw.
Znowu nastaje względny spokój.
Zbliżają się urodziny Mookyula, a Ewon dowiaduje się o nich przez prezent, jaki szef dostał od swojego przybranego ojca – przewodniczącego Lee. Chłopak chce podarować swojemu kochankowi coś od siebie, ale po przejściu trzech galerii dalej nie ma pomysłu na prezent, aż podchodzi do jubilerskiej witryny i znajduje to, czego potrzebował.
Prezent okazuje się być idealny i kiedy Ewon budzi się po drzemce zauważa, że otrzymał od Mookyuli to samo, co on dał jemu na urodziny. Potem zaś z ust Euna padają dwa słowa, które zmieniają cały świat Junga.
Na następny dzień do siedziby towarzystwa kredytowego przychodzi dyrektor Namhyung Kim – typ, który nie jest przyjaźnie nastawiony do osób o odmiennej orientacji. Pod nieobecność Euna rozpoczyna się walka między jedną i drugą ekipą, która zostaje przerwana przez samego Mookyulę.
Po wyproszeniu gości Ewon, chcąc ratować swoich przyjaciół postanawia zwrócić uwagę szefa na sobie i tym sposobem wszystkim udaje się uniknąć kary.
Nikt jednak nie wie, że w byłych szeregach Euna jest kret, który odważy się nawet na najgorszy ruch, aby zniszczyć swojego poprzedniego szefa.
Fabuła piątego i szóstego tomu opowiada głównie o poznawaniu własnych uczuć dwóch mężczyzn. Do zauroczenia, zakochania oraz miłości i oddania zaczyna dochodzić uczucie zdrady. Ewon przyłapując Mookyulę z przewodniczącym Lee w apartamencie, w którym sam mieszka zaczyna zastanawiać się, czy Eun jest mu wierny tak jak o tym wspomina. Robi się z tego wielka awantura i kochankowie rozstają się. Ewon zaczyna spotykać się z obcymi facetami, aby móc się wyżyć, a Mookyul idzie w alkohol.
A rozmowa z jednym z jego ludzi utwierdza go w tym, co musi zrobić, aby odzyskać ukochanego.
Jak na początku dostaliśmy trochę więcej o samej mafii i związkach w niej, tak tutaj możemy więcej poczytać na temat znajomości głównych bohaterów. Byłam ciekawa jak to się rozwinie, po tomie trzecim i zostałam zaspokojona. Nie mamy tutaj słodkopierdzącej miłości dwóch mężczyzn, tylko ostrą rywalizację i wieczne zgrzyty. Jeden stawia się drugiemu i walczą między sobą w sumie o wszystko. Każdą błahostkę. To, co dla Mookyula jest normalnością, dla Ewona jest odmiennością, przez co oboje ciągle uczą się nawyków tego drugiego.
Do całości dochodzi trudna sytuacja w pracy, a oliwy do ognia dodaje przewodniczący Lee, który przez poprzednie tomiki zawsze gdzieś tam był, a teraz wychodzi na pierwszy plan. To on jest głównym powodem rozstania się dwóch kochanków.
Eun jednak jest na tyle inteligentny, żeby zrozumieć, co jest dla niego naprawdę ważne i podejmuje decyzję, która może zmienić całe jego życie.
Bardzo podoba mi się kreacja bohaterów. Są jeszcze bardziej wyraziści, niż w pierwszych tomach, przez co można zauważyć, że autorka idzie za ciosem i rozwija całą historię. Zastanawiałam się nad użyciem przewodniczącego Lee podczas poprzednich tomików i miałam pewne podejrzenia, co do niego, a tu jakbym o to niemalże poprosiła, dostałam odpowiedź na tacy. Dodatkowo zaskoczyła mnie wulgarność, jaka panuje w tych tomikach. Eun, będący szanującym się człowiekiem, biznesmenem jak zwykł na siebie wołać, nie unika przekleństw i wyzwisk, co przy jego zabójczym wyglądzie jest tak dziwne, że jednocześnie śmieszne. Oczywiście w dobrym znaczeniu.
Jestem bardzo ciekawa szóstego tomu i tego, co stanie się z Eunem, gdyż piąty tomik zostawia czytelnika w zawieszeniu, które boli. Całe szczęście, że ostatni tom ma się pojawić już za miesiąc, bo przyznam się Wam, że ciężko mi wytrzymać bez znajomości końca historii tej dwójki. Aczkolwiek już teraz wiem, że ciężko też będzie mi się z nimi rozstać. Ech te problemy…
Za egzemplarze do recenzji dziękuje wydawnictwu