Są
książki, które proszą o przeczytanie wołąjąc o to z okładki. „U stóp bogini”
Chitry Banerjee Divakaruni jest właśnie tą pozycją. Masz ochotę po nią
sięgnąć, bo ciągnie Cię do niej okładka, która wywołuje dziwne myśli w głowie.
Przyznam szczerze, będę się rozwodzić nad okładką tej pozycji. Jest prosta, a jednocześnie skomplikowana. Jest ładna i tajemnicza. Po pierwszym spojrzeniu pozostawia w człowieku nutkę zainteresowania. Tak właśnie było ze mną i dlatego postanowiłam po nią sięgnąć.
„U stóp bogini” opowiada o trzech kobietach: Sabitri,
Beli oraz Tarze. Babci, matce i córce.
Każda z nich ma własne rozdziały, które opowiadają o ich własnej historii.
Właściwie, każda ta historia, mimo że dziejąca się w innych czasach z innymi
postaciami jest podobna do drugiej. Mówią, że niedaleko pada jabłko od jabłoni
i w tej pozycji widać to bardzo wyraźnie.
Opowieść
zabiera nas na początku w życie Sabitri, najstarszej z całego klanu kobiet.
Kobieta jest córką niezamożnego piekarza. Mieszka w małej indyjskiej wsi,
jednak marzy, aby udać się na studia i stać się niezależną od mężczyzn. Aby żyć
pełnią życia i znać swoją wartość. Los jednak nie jest jej przychylny, aż do
wizyty u bogatej Lilamoji, dostaje propozycję mieszkania i uczenia się. Poznaje
chłopaka, który jest jej pierwszym zauroczeniem. Jednak jeden jej błąd niszczy
całą jej przyszłość.
Następnie widzimy historię z perespektywy Beli, córki
Sabitri, która także jest kobietą pragnącą uczyć się i poznawać świat. Poznaje
swojego przyszłego męża i to właśnie za nim jedzie do Ameryki na fałszywych
dokumentach. Jej życie też nie układa się idealnie i wzorowo, ma problemy,
zupełnie tak jak jej matka. Jakby obie były skazane na porażkę.
Ostatnia jest Tara, córka Beli. Jest zbuntowaną nowoczesną
dziewczyną w Ameryce, która nie zna korzeni indyjskich. Rzuca studia na rzecz
pracy, chłopak ją zdradza, a ona mimo wszystko musi żyć. Odcieła się od matki,
zupełnie tak samo jak Bela odcieła się od swojej matki. Jej życie także jest
pełne kłopotów i niepowodzeń, jednak nie poddaje się i brnie dalej pod prąd.
Ta
książka, jest inna niż wszystkie. Nie miałam okazji spotkać się z taką
literaturą, aż do teraz. Mamy tutaj zderzenie trzech światów i trzech różnych
kobiet, które jednak są bardzo podobne do siebie. Dwóch krajów Indii i Ameryki.
Dwóch tradycji i obyczajów. Trzech losów, które końcem konców zostają połączone
starzeniem się, śmiercią, a przede wszystkim listem. Listem, który wyjaśnia
całą historię Sabitri, Beli i Tary.
Polecam jak najbardziej. Szczególnie, aby odpocząć od romansów, wyłączyć się i przenieść do innego świata.
„Dobra
córka to lampa pomyślności, rozświetlająca nazwisko rodziny.
Zła córka to żagiew, który
przyćmiewa sławę rodziny.”
Dziękuję za egzemplarz recenzencki Wydawnictwu Kobiece.
Laure