Dziś
będzie post, którego dawno nie zamieszczałam. Pewnie dlatego, że nie miałam
dostaw książek.
Od Wydawnictwa Kobiecego otrzymałam już na początku miesiąca kontynuację przygów Emily Wayborn oraz Reeva Sallisa, czyli „Ostatni Pocałunek” autorstwa Laurelin Paige. Zdążyłam ją już przeczytać, a moją opinię znajedziecie tutaj.
Przechodząc
dalej, Editio Red podesłało mi najnowszą ksiażkę K. Bromberg, której premiera
planowana jest na sierpień, czyli „Down Shift. Bez hamlców”. Losy Zandera
znanego nam z serii „Driven” teraz wkraczają na nowy etap. RECENZJA.
Dodatkowo
w paczuszce znalazła się książka zachwalana przez wszystkich, czyli „DANCE.
SING. LOVE. Miłosny układ” Layli Wheldon ( to pseudonim). Jeszcze się nią nie
zajełam, ale ta pora w końcu nadejdzie.
Media
Rodzina sprawiło uśmiech na mojej twarzy przysyłając mi kolejną książkę z serii
Gorzka Czekolada, czyli „Jutro będzie koniec świata” od Justyny Posłusznej.
I jako wisieńkę na torcie otrzymałam także reedycję „Czerwieni rubinu” Kerstin
Gier, którą wczoraj skończyłam i na dniach będzie recenzja.
Chwalilam się Wam na facebooku odnośnie rozpoczęcia współpracy z księgarnią dadada.pl i wczoraj otrzymałam od nich „Urok Grace’ów”, który aktualnie czytam. Przyznam szczerze, że jak na pierwsze 6 rozdziałów jest to naprawdę wciągająca lektura.
Dzisiaj,
dosłownie przed chwilą odebrałam z poczty wielki karton z książkami od Uroborosa.
Czego tutaj nie ma... Najnowsza książka Star Wars „Więzy krwi” dla prawdziwego
fana.
Do tego zaś dwie cudnie wydane pozycje Marcina Mortki „Wyspy plugawe” oraz „Morza
Wszeteczne”. Sądząc po okładkach i rysunkach w środku będzie to czysto
marynarska lektura.
I na
koniec, także od wydawnictwa Uroboros otrzymałam „Szklany Tron” książkę do
kolorowania. Artysta ze mnie żaden, ale mazanie po kartkach podobno relaksuje.
Nie zrobię Wam zdjęcia mojego dzieła, które zdążyłam już ubarwnić, ale mogę Was
zapewnić, że rysunki zrobione w środku są wprost piękne. Przykład macie
poniżej.
Specjalnie zbierałam wszystkie ksiażki na stos, aby pokazać Wam je w jednym poście. Nie spodziewałam się TAKIEGO OBŁOŻENIA, ale nie narzekam. Dodając parę pozycji, które już stoją na półce przeczytane, mam wrażenie że lipiec będzie miesiacem bardzo owocnym w podsumowaniu.