„Friday, księga pierwsza. Pierwszy dzień świąt” - Ed Brubaker & Marcos Martin


Piąteczek, piątunio.

Wydawnictwo NAGLE weszło na rynek z przytupem i cały czas nie pozwala odetchnąć. Dostajemny coraz to nowe komiksy, które wciągają w swój świat od pierwszego kadru, a po ich zamknięciu, chcemy więcej i więcej. „Friday” to lektura, która patrząc po okładce powinna uspokoić ten kolorowy po „Flavor Girls” szał. Heh, chcielibyście co?

FABUŁA

Friday Fitzhugh, młoda detektyw powraca do rodzinnego domu na święta. Zanim wyjechała na studia, rozwiązywała w swoim miasteczku zagadki i tajemnice, razem z przyjacielem. Po powrocie do domu, szybko okzuje się, że Lance, nadal próbuje rozwikłać sekrety otaczające mieszkańców miasteczka. Wydawać by się mogło, że w święta nikomu nie dzieje się krzywda. Friday wolałaby ten magiczny czas spędzić z rodziną, jednak praca wzywa. Nadgodziny czas zacząć.

OPRAWA GRAFICZNA

Komiks został wydany w miękkiej oprawie. Sama okładka nie mówi nam za wiele, a dopiero, kiedy poznajemy główną bohaterkę, dowiadujemy się, że tytuł to tak naprawdę jej imię. Jest to niezwykle klimatyczna pozycja. Fani „Strager Things” będą tutaj zachwyceni. Grupka dzieci, która próbuje rozwikłać zagadki małego miasteczka. Kreska sama w sobie nie zachwyca, kolory także nie sprawiają, że dostajemy oczopląsu z radości, ale wszystko to, połączone z fabułą okazuje się być naprawdę dobrą mieszanką. Jest to komiks, w którym fabuła prowadzi nas bardziej, niż rysunki, co z jednej strony jest całkiem dobre, z drugiej zaś jestem z tych, którzy wolą mniej tekstu, a więcej rysunków, oddających historię.

OPINIA OGÓLNA

„Friday. Pierwszy dzień świąt” to komiks dla młodzieży, choć występują tam momentami przekleństwa, które nie są tutaj wprawdzie potrzebne, ale też nie przeszkadzają. Jest to bardzo ciekawa historia, w klimacie lat 80. Dorośli fani komiksów także się tu odnajdą, ale odnoszę wrażenie, że to młodzież zakocha się w tej pozycji na całego i będzie czekać na kolejny tom. Osobiście jestem zaciekawiona dalszym ciągiem tej pozycji, ale raczej nie, aż do tego stopnia, żeby sięgnąć po drugą część, zaraz jak ta się pojawi. Niemniej jednak jestem bardzo ciekawa dalszych pozycji wydawnictwa NAGLE.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com