Pragnę więcej!
Wydawnictwo Albatros potrafi wybrać przepiękne pozycje, które sprawiają, że cała masa emocji kłębi się w czytelniku podczas lektury. Jedną z tych książek jest właśnie tytułowy „Wielka pana i Mały smok” autorstwa Jamesa Norbury'ego. Cienka lektura, która potrafi obudzić w czytelniku dosłownie wszystko. Każdą, nawet najmroczniejszą, najsmutniejszą i najgorszą emocję, oczywiście neutralizując je tymi wesołymi i dobrymi.
Wielka Panda i Mały Smok podejmują wspólną podróż, która trwać ma cztery pory roku. Towarzysze nie znają się za dobrze, jednak ta nieznajomość sprawia, że chcą poznać się bliżej w trakcie podróży. Szybko gubią drogę, ale mimo tego nie zrażają się. Wiedzą, że zgubienie celu z oczu wcale nie oznacza zgubienia w wędrówce. W końcu cel to tylko cel. Liczy się towarzystwo, z którym do tego celu się udajemy. Wielka Panda i Mały Smok z radością błądzą, odkrywają nowe miejsca, piją razem herbatę i poznają się wzajemnie. Prowadzą zażarte dyskusje o rzeczach ważnych i nieważnych w życiu, a także rozśmieszają nie tylko siebie wzajemnie, ale też Czytelnika. Pozwólcie, aby Wielka Panda i Mały Smok przemówili także przez Was!
PRZEPIĘKNA!
FENOMENALNA!
CUDOWNA!
To pierwsze trzy określenia, jakie cisną mi się na usta, kiedy myślę o tej pozycji. Zaraz po nich jest „melancholijna”, bo „Wielka Panda i Mały Smok” jest właśnie taką historią. Każda strona ukazuje mądrość, z jaką wiele razy spotykamy się w życiu, ale zazwyczaj nigdy nie stosujemy. Towarzysze, z którymi wędrujemy przez cztery pory roku, błądząc są zupełnie różni od siebie. Mały Smok, będący duży duchem i umysłem. Wielka Panda będąca wielka nie tylko z wyglądu. Mimo wielu różnic, które ich dzielą, o wiele więcej łączy naszych bohaterów. Uwielbiają błądzić i odkrywać nowe miejsca, a przede wszystkim pić herbatę w swoim towarzystwie i ciszy, która koi duszę.
„Wielka Panda i Mały Smok” to pozycja, którą polecam każdemu. Zarówno starszemu czytelnikowi, jak i dzieciom, przed którymi cały świat stoi otworem. Wydawnictwo Albatros zadbało o najwyższą jakość wykonania tej pozycji, dlatego też książka Jamesa Norbury'ego będzie idealnym pomysłem na prezent. Jestem całkowicie oddana i zakochana w historii Pandy i Smoka. Muszę też przyznać, że wędrówka, w jaką zabiera nas Norbury nie tylko budzi w Czytelniku wiele różnych myśli o życiu, ale przede wszystkim wycisza, a nawet zatrzymuje choć na chwilę w tym pędzącym świecie. „Wielka Panda i Mały Smok” to 156 stron radości dla każdego, a jeżeli jeszcze zastanawiacie się nad sięgnięciem po tę pozycję to jedyne, co pozostaje mi napisać – naprawdę nie wiem, co Wy tu jeszcze robicie. Idźcie czytać tę książkę!