Przepraszam, będzie kolejna książka?
Pamiętacie jeszcze „Pozwól, że ci opowiem...”? Pozycję, którą przeczytałam jednym tchem i zauroczyłam się piórem Jorge'a Buckay'a? Kiedy wydawnictwo Zysk i s-ka zapowiedziało, że w Polsce ukaże się kolejna pozycja tego autora, czyli „Opowiastki do przemyślenia” tuptałam w miejscu czekając na następną przygodę w głąb własnego umysłu. Jorge Bucay i tym razem nie zawiódł mnie i ponownie, tym razem w „Opowiastkach do przemyślenia” naszła mnie nostalgia, myśli o życiu i o marzeniach, które nie tylko warto wymyślać, ale przede wszystkim warto do nich dążyć.
„Opowiastki do przemyślenia” to zarówno inna, jak i bardzo podobna pozycja do „Pozwól że ci opowiem...”. Kiedy w tej drugiej ukazane zostały bajki, które nauczyły Jorge'a Bucay'a żyć i leczyć jego pacjentów w sposób nieskomplikowany, tak w tej pierwszej mamy zbiór krótkich i dłuższych historii, które na pozór wydają się być błahe, a kiedy przyjrzymy się im głębiej, skupimy się na nich i zrozumiemy ich znaczenie, stają się bardzo życiowe i prawdziwe. Kto wie, może niejeden z Was przeżył to, co w „Opowiastkach do przemyślenia” można spotkać, ale nie odczuł tego w prosty sposób?
Książka jest bardzo krótka, nad czym ubolewam. Autor ponownie wprowadził mnie w swoje pióro i ponownie zostałam wciągnięta w światy, które przedstawia. Nie ukrywam, że z niepokojem patrzyłam na umykające mi kartki, choć tym razem poszłam po rozum do głowy i nie przeczytałam tej pozycji na jeden raz. Dawkowałam sobie opowieści, aby dłużej być w tej pozycji oraz, aby przemyśleć to, co miałam okazję przeczytać. I mogę Wam napisać jedno – to najlepszy sposób na czytanie tych dwóch książek Jorge'a Bucay'a. Nie spieszyć się, czytać powoli, spokojnie i doszukiwać się drugiego dna, a potem analizować. Te niby tytułowe opowiastki są przede wszystkim nauką na przyszłość, aby nie popełniać w życiu niepotrzebnych błędów.
Tutaj po raz kolejny muszę pochwalić wydawnictwo Zysk i s-ka, które zadbało o stronę wizualną tej pozycji. Pięknie wydana, w twardej oprawie ze skromną, choć rzucającą się w oczy okładką książka sprawia, że aż chce się po nią sięgnąć. A dodając do tego pozytywne wnętrze, które zachwyca na każdym kroku mamy propozycję nie tylko na idealny prezent dla kogoś, ale też dla siebie.
„Opowiastki do przemyślenia” to warta grzechu lektura, którą nie tylko polecam przeczytać, ale przede wszystkim postawić na półce. Dam wiarę, że kiedy pierwszy raz sięgniecie po tego autora, będziecie chcieli do niego wrócić po więcej. Jorge Bucay rozkochał mnie w sobie już przy „Pozwól że ci opowiem...”, a „Opowiastkami do przemyślenia” ustabilizował moje zauroczenie swoim piórem. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki tego pisarza w Polsce.