Pamiętników ciąg dalszy.
„Historia naturalna smoków” wciągnęła mnie w świat przygód i dociekliwości Lady Trent do tego stopnia, że po drugi tom sięgnęłam od razu. „Zwrotnik węży” okazał się być pozycją jeszcze lepszą, niż poprzednia część, co oznacza, że Marie Brennan rozkręca się ze swoją historią. Ba! Patrząc na to, ile jest tomów w całej serii mam nadzieję, że autorka z tomu na tom podnosi poprzeczkę coraz wyżej.
Mijają trzy lata, po pechowej i fatalnej podróży w góry Wystrany, a Izabela Trent mimo wielu przeciwników nie zamierza poddać się w swojej pasji i pracy. Badaczka smoków postanawia udać się na kolejną ekspedycję tym razem na rozdarty wojną kontynent Erigi, który słynie z legendarnych gatunków węży. Wraz z nią zabiera w podróż dawnego współpracownika oraz przyjaciółkę, która postanowiła uciec z domu.
Tym razem, poza niebezpieczeństwami, jakie wiążą się z ekspedycją oraz poznaniem życia rzadkich węży, Lady Trent będzie musiała stawić czoła także pałacowym intrygom, plotkom i upałami, które panują w Zielonym Piekle.
Czy badaczce uda się zdobyć nowe informacje, które ponownie pozwolą na zrozumienie innych gatunków?
„Zwrotnik Węży” spodobał mi się bardziej, niż „Historia naturalna smoków”, która też była niczego sobie. Nie ukrywam, że nie wiązałam z tą lekturą większych nadziei. Myślałam, że Marie Brennan nie uniesie kolejnej książki ze swojego cyklu, ale jednak! Myliłam się i całe szczęście!
Lady Trent po raz kolejny pokazuje, że nie boi się zaglądać śmierci w oczy, a potem sprytnie uciekać z jej ramion. Kobieta udaje się w kolejną ekspedycję, która ponownie wymaga od jej organizmu i jej samej wyjątkowej odporności na warunki pogodowe, ale też ludzi, którzy nie znają słowa „dobroć”. I to właśnie ludzie okazują się być większymi wrogami, niż smoki czy węże.
Kolejna fascynująca wędrówka z Lady Trent! Podczas lektury „Zwrotnika Węży” bawiłam się lepiej, niż przy pierwszej części, mimo że książka została napisana na podobnym schemacie, jak pierwszy tom. Dużo biurokracji przed wyprawą, teksty o tym, czego kobietom nie wypada i upór Izabeli. I to właśnie ten upór podoba mi się najbardziej, bo mimo że wiele osób mówi Lady Trent, że ekspedycje nie są dla niej, że ma przecież dziecko, kobieta czuje zew przygody i nauki i pragnie rozwijać zarówno swoją wiedzę, jak i wiedzę społeczeństwa w kwestii smoków.
„Zwrotnik Węży” to dobry drugi tom, który trzyma poziom z tendencją wzwyż całego cyklu. Jeżeli szukacie książki, która zabierze Was na prawdziwą przygodę ze smokami i innymi fantastycznymi stworzeniami, to cały cykl „Pamiętniki Lady Trent” będzie dla Was idealnym wyborem. A za ogromny plus uważam to, że mamy już na polskim rynku pięć tomów i nie trzeba czekać na kolejny. Lekkie pióro autorki sprawia, że książkę czyta się szybko, a wciągająca fabuła i silna główna bohaterka zabierają nas w świat, który pozwala zapomnieć o rzeczywistości.