Lubicie hokeistów?
Elle Kennedy znana jest w Polsce z serii „Off-campus”, jednak Sariny Bowden nic jeszcze u nas nie było na księgarskich półkach. Wydawnictwo Niezwykłe przybywa nam z propozycją serii „Hokeiści”, która składa się z dwóch tomów. Co lepsze, nie musimy czekać na kontynuację, bo oba tomy wyszły w jeden dzień.
Czy jesteście gotowi, żeby spotkać Blake'a i Jess?
Jess Cunning całe dotychczasowe życie spędziła na szukaniu swojej wymarzonej pracy. Dziewczyna chwytała się wszystkiego, co zwróciło jej uwagę na dłuższą chwilę, jednak nic nie zatrzymało jej na dłużej, niż parę miesięcy. Pewnego dnia postanowiła organizować wesela i przyjęcia, a z racji ślubu swojego brata ze sławnym hokeistą obiecuje sobie i im zrobić najlepszą imprezę. Imprezę, która zakończy jej kolejną pracę, bowiem Jess chce spróbować dostać się na studia pielęgniarskie i być opiekunką.
Za słynnym narzeczonym jej brata idzie cała drużyna hokejowa, a szczególnie jeden z nich, napastnik Blake Riley. Żigolak, lowelas i działający na nerwy Jess chłopak, psuje wszystkie jej plany każdego dnia i każdej nocy.
A Cunning choć pewnego razu mu uległa, nie zamierza popełnić tego błędu drugi raz i stara się omijać seksownego hokeistę szerokim łukiem.
Czy Jess uda się znaleźć wymarzony zawód na stałe, a przede wszystkim, czy uda jej się zamknąć swoje serce przed dobrym chłopakiem, jakim jest Riley?
Elle Kennedy u wielu należy do jednej z lepszy autorek piszących o sportowcach. Zatem jej duet z Bowen od początku musiał być dobrą pozycją, przy której można się rozerwać.
I rzeczywiście tak jest. „Dobry Chłopak” to szybka, ale niezmiernie wesoła przygoda, w której możemy spotkać dziewczynę szukającą samej siebie i chłopaka, który z podrywacza staje się porządnym chłopakiem. A może tak naprawdę od początku nim był?
Podoba mi się kreacja bohaterów w tej pozycji i w sumie w całej serii. Jess jest zagubiona, uważa że rodzina ma ją za niedorajdę. Szuka sensu życia i czegoś, co sprawi jej przyjemność do emerytury. Blake, jako hokeista nie ma za dużo możliwości, bowiem swoje życie podporządkował pod karierę sportową, która jak wszyscy doskonale wiemy też nie trwa wiecznie. Ich związek nie jest, jak w innych romansach. Nie wybucha od razu. W sumie myślę, że można się tu pokusić o swoiste stwierdzenie, że „Dobry Chłopak” to slow burn. Może nie takie typowe, ale jakieś na pewno.
Oczywiście, jak to w książce o sporcie przystało, nie zabrakło też meczu hokeja. Może nie jest ona szczegółowo opisany, bo autorki nie skupiły się na pokazaniu tego sportu, ale ta namiastka, jaką dostajemy w książce idealnie pasuje do całości. Nie jest to przesadzone, do tego stopnia, że nudzi, ale nie jest to też zminimalizowane, że czujemy tego brak. Idealnie wyważone pokazanie hokeja, który jakby nie patrzeć jest tłem do romansu.
Dużą rolę odgrywa też tutaj brat Jess ze swoim partnerem. Widać, że autorki dobrze czują się w prowadzeniu wątku męsko-męskiego. Jamie i Wes nie rażą swoim małżeństwem i, gdy tak się teraz nad tym zastanawiam to są całkiem sympatycznymi osobami.
„Dobry Chłopak” to książka, która w końcu mówi o innym sporcie, niż koszykówka, czy piłka nożna. Z hokejem mieliśmy okazję spotkać się w serii Heleny Hunting „Pucked”, ale poza tym, autorzy nie wychodzą z utartych ram. Znaczy wychodzą, ale te książki nie są wydawane w Polsce.
Duet Bowden i Kennedy to pozycja idealna na relaks po pracy, aby odprężyć się, a przy okazji dać się zabrać w przygodę z nowymi bohaterami.
Za książkę do opinii dziękuję