Piękno ukryte w zdjęciach.
„Zapytaj astronautę” było pierwszą książką, jaką miałam okazję przeczytać od Tima Peake'a. Autor po raz kolejny odkrywa przed nami piękno naszej planety z kosmosu i tym oto sposobem „Halo, czy to Ziemia?” trafiło na polskie półki. W zasadzie to właśnie ta pozycja, jest pierwszą książką, jaką napisał Peake, w której opowiada i pokazuje swoje życie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
„Halo, czy to Ziemia?” to przepiękny album ze zdjęciami naszej planety widziany oczami astronautów, którzy mają szczęście oglądać szesnaście wschodów Słońca podczas dwudziestu czterech godzin. Rozpoczynamy od szybkiego wstępu, czym Peake robił zdjęcia na ISS i, jak bardzo fotografia sprawiła, że był spokojny i wyciszony. Potem przechodzimy do gór, lasów, rzek, oceanów i miast, które są na naszej planecie. Mogłoby się wydawać, że przecież te zdjęcia nie będą niczym specjalnym. Błąd. Z kosmosu, kiedy poza naszą małą Ziemią dookoła otacza nas nieprzenikniona ciemność, zdjęcia te wyglądają nie tylko bajecznie, ale też pokazują, jacy my, ludzie jesteśmy w tym wszystkim mali. Choć to, że jesteśmy mali nie oznacza, że nie mamy na to wszystko ogromnego wpływu. Z góry, rafa koralowa, plaże i miasta wyglądają tak, jakby nie było na Ziemi człowieka. A kiedy zejdziemy na ląd i rozglądniemy się po otaczającym nas świecie, szybko zauważymy działania ludzi, które nie raz, nie dwa niszczą to, co natura stworzyła.
I nie zamierzam Was tu umoralniać, czy warto być eko, czy nie warto. Każdy z Was powinien sam podjąć taką decyzję i dojrzeć do niej, ale pamiętajcie, że nie robimy tego tylko dla siebie, ale też dla przyszłych pokoleń, które dopiero ujrzą Ziemię własnymi oczami. Wolelibyście żeby widzieli góry śmieci, które nie nadają się do recyklingu, czy lasy pełne gęstych i zdrowych drzew?
„Halo, czy to Ziemia?” to pozycja, która idealnie nadaje się na prezent dla każdego fana kosmosu, czy po prostu fotografii. Jeżeli lubicie oglądać zdjęcia naszej planety zrobione na lądzie, to tym bardziej spodobają Wam się fotografie wykonane z ISS. Niektóre z nich robią ogromne wrażenie i pokazują piękno Ziemi. Zdecydowanie jest to pozycja, którą Tim Peake stworzył do podziwiania, ale też wzbudzenia w Czytelniku myśli o dążeniu do ulepszania naszego ziemskiego domu, zamiast niszczenia go. Osobiście polecam, ale czy ja kiedykolwiek napisałam „nie polecam” przy książce o kosmosie?