„Kopciuszek i szklany sufit” - Ellen Haun & Laura Lane


Księżniczki są przereklamowane.

Historie Disneya mam w małym paluszku, a piosenki z tych bajek uaktywniają mój antymuzyczny talent. Kiedy zobaczyłam książkę „Kopciuszek i szklany sufit” wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Tym bardziej, kiedy po przeczytaniu opisu okazało się, że w końcu księżniczki zaczynają brać byka za rogi i walczyć o swoje prawa.

Pamiętacie historię o Kopciuszku? Tak, tej którą pomiatana i traktowano, niczym ścierę do podłogi. Naprawdę sądzicie, że prawdziwa Kopciuszek dałaby się tak traktować? Nie! Kopciuszek to kobieta, która walczy. Kobieta, która chce równe prawa z mężczyznami i wolność słowa, a także decydowania o swoim ciele. Roszpunka zapuszczająca włosy w innych miejscach, niż głowa, nie zamierza dorobić się bólu głowy, przez szarpanie księcia, który będzie się po nich wspinał. Zaś wybranek Śpiącej Królewny dowiaduje się, czym jest świadoma zgoda, a macanie i całowanie kogoś bez jego pozwolenia jest ingerowaniem w przestrzeń osobistą.
Mulan zamierza walczyć o równe pensje, szczególnie że jej oddziały są lepsze, niż te pod dowództwem jej męskich odpowiedników, a Mała Syrenka dowiaduje się, że jej miłość do Ericka da jej nie tylko nogi, ale też waginę.

Uwielbiam tę książkę. Uwielbiam całym sercem i duszą. W końcu ktoś odważył się uczynić uległe i nudne księżniczki, o których dziewczynki uczą się od najmłodszych lat, w waleczne kobiety, które nie boją się pokazać pazury i osiągnąć swój cel.
Jeżeli miałabym wybrać ulubioną historię z „Kopciuszka i szklanego sufitu” to... trudny wybór. Chyba nie wybiorę jednej. Każda z nich porusza bardzo ważne sprawy, które idealnie pasują do tego, jak wygląda nasz kraj dzisiaj. Wprost, nie mogę wyjść z podziwu, jak wydawnictwo Albatros trafiło z tą książką w czas.

Od dziecka najbliższą księżniczką jest dla mnie Mulan. To na jej historię w całej tej pozycji czekałam najbardziej, a kiedy już ją otrzymałam, przez cały czas czytania kiwałam głową. Z moją ulubioną bohaterką, autorki uczyniły to, co chciałam otrzymać. Twardą, niestrudzoną kobietę, która walczy o swoje i nie interesuje jej zdanie innych.

„Kopciuszek i szklany sufit” to książka, która zmienia dobrze znane nam bajki i pokazuje ich feministyczną stronę. Każda z księżniczek jest zupełnie inną osobą, niż tą którą mieliśmy okazję poznać za dziecka. Moim zdaniem, wiele z tych historii nadaje się do przeczytania dzieciom, aby od najmłodszych lat zrozumiały, jak świat powinien wyglądać i, aby wiedziały, że o swoje trzeba, a przede wszystkim warto walczyć. Jest to książką, którą na pewno przepracuję z moimi dziećmi, jak się ich dorobię.

Wydawnictwo Albatros trafiło w czas z wydaniem „Kopciuszka i szklanego sufitu”. Opowieści o nieugiętych i walecznych księżniczkach, są o niebo lepsze, niż nudne, idealne i przerysowane disneyowskie wydania. Zdecydowanie jestem za tą lekturą i polecam ją każdemu! Zarówno starszym, młodzieży, jak i dorosłym posiadającym dzieci. Jak to mówi słynne powiedzenie „czym skorupka za młodu nasiąknie...”, warto od najmłodszych lat pokazywać, jak ważna jest tolerancja i równość między ludźmi, a także możliwość wyboru.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Albatros.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com