„Zniszczenie” - Lauren Asher


Kto czekał na Jaxa?

Każda książka Lauren Asher jest dla mnie, jak osobiste dziecko. Ba! W sumie widnieje w stopce tych powieści, zatem mogę je tak traktować. „Zniszczenie” to trzeci tom serii „Brudne powietrze”.
Co ma nam do pokazania trzeci z czwórki kierowców Formuły 1?

Jax od dawna ma łatkę niegrzecznego chłopca. Pigułki, alkohol, adrenalina to tylko jedyne z jego uzależnień. Pewnego dnia, mężczyzna popełnia katastrofalny błąd, który sprawia, że zespół postanawia zatrudnić mu opiekunkę. Elenie praca, która polega na pilnowaniu Jaxa spada z nieba, jak wygrany bon na loterii. Kobieta ma problemy finansowe, a bycie nianią kierowcy Formuły 1 nie tylko wydaje się być prostą robotą, ale przede wszystkim dobrze płatną. Umówili się na jeden sezon, który sprawi, że Jax wyjdzie na prostą, a Elena stanie na nogi. Wszystko zmieniło się, kiedy kobieta poznała Jaxa, który postanowił zmienić pokój hotelowy w pole bitwy. Opłacalna praca, okazała się być wyczynem, który wymagał mocnej psychiki. Aby wygrać z Jaxem, Elena musi znaleźć słaby punkt mężczyzny. Ten zaś zagraża wszystkiemu. Jej. Jemu. Im.

Podejrzewam, że wielu z Was myślało, iż Lauren Asher nie może wspiąć się wyżej w krojeniu serc czytelników. Heh, mało jeszcze widzieliście. W trzecim tomie autorka nie tylko tnie serca na kawałeczki, ale przede wszystkim robi to zabójczo powoli. Emocji podczas lektury „Zniszczenia” na pewno Wam nie zabraknie.

Jax to prawdziwy niegrzeczny chłopiec. Poza jazdą bolidem w niczym innym nie przypomina kierowcy Formuły 1. Bardziej w głowie mu imprezy, haj i zabawa całe noce. No i panienki oczywiście. Elena od pierwszego spotkania wie, że będzie miała ręce pełne roboty. Udomowić tego ekstrawertyka nie będzie łatwo, ale wizja wyjścia na prostą jest dla niej najważniejsza. Dlatego od samego początku bierze się do pracy i zaczyna rozstawiać Jaxa po kątach.
A przy okazji zbliżać się do niego coraz bardziej i poznawać mężczyznę w sposób, w jaki najmniej by sobie życzyła.

„Zniszczenie” to bardzo dobry tytuł dla tej historii, ponieważ niszczy ona czytelnika podczas lektury. Historia tej dwójki poza otoczką opieki Eleny nad Jaxem, pełna jest bólu i emocji, które zostawiają ślady w sercu. To też pozycja, która odbiega od poprzedniczek, bowiem samej Formuły 1 jest tutaj zdecydowanie mniej. Lauren Asher skupiła się na opowiedzeniu połączenia się dwóch zagubionych dusz, niż wyścigach. Niemniej nadal jest to pozycja, która to, co fani motoryzacji lubią najbardziej, czyli zapach palonej gumy i paliwa posiada.

„Zniszczenie” w moim osobistym rankingu książek z tej serii jest na trzecim miejscu. Pierwsze oczywiście ma Liam, ze „Zderzenia”. Drugie zajmuje Santiago z „Redeemed”. Fanów autorki nie muszę namawiać do sięgnięcia po tę historię. Zaś Ci z Was, którzy jeszcze nie mieli okazji poznać Liama, Jaxa i Noaha – Czekacie na specjalne zaproszenie?

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com