Pages

poniedziałek, 26 lutego 2018

„Nie pozwólcie nikomu, aby powiedział wam, że nie możecie czegoś osiągnąć”| „Zapytaj astronautę” – Tim Peake



Co skrywa przestrzeń kosmiczna?

Wiecie, że z początku mój blog miał mieć nazwę „Kosmiczne książki”? Teraz już wiecie. Wszystko za sprawą mojej miłości do kosmosu, która od dziecka gdzieś we mnie istniała. Z okien mojego domu widać gwiazdozbiór Małego Wozu. Za każdym razem ciężko oderwać mi się od okna, żeby iść spać.
Po prostu lubię sobie usiąść i patrzeć. Tak samo ma się sprawa, z oglądaniem relacji na żywo z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Po prostu – siedzę i zatracam się w tych widokach. 

Kiedy wydawnictwo Kobiece zapowiedziało książkę brytyjskiego astronauty Tima Peake’a wiedziałam, że oddam nerkę za przeczytanie tej pozycji przed premierą. 
A jak już wzięłam ją w swoje dłonie to przepadłam.
Na cały dzień. 

„ Nie można zaprzeczyć pięknu Ziemi. Gdybym miał wybrać, powiedziałbym, że za dnia nasza planeta jest najbardziej oszałamiająca. Ziemia to wyjątkowy błękitny klejnot, oaza życia rysująca się z uderzającym kontrastem na tle ciemnej otchłani kosmosu.”

„Zapytaj astronautę” to książka opowiadająca o kosmosie, ale nie w sposób, jaki znamy z telewizji, czy innych, bardziej naukowych pozycji. 
Tim Peake, jako pierwszy Brytyjczyk miał zaszczyt (zazdroszczę), zobaczyć naszą Planetę od drugiej strony, czyli z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, zrobił swoiste Pytania i Odpowiedzi (Q&A). Przez liczne konferencje prasowe po powrocie, kiedy był zasypywany pytaniami, wpadł na pomysł napisania książki i opowiedzenia o kosmosie. W związku z tym zebrał wszystkie pytania, które cisnęły się na usta ciekawskim i po prostu na nie odpowiedział. 
Na papierze. 
W książce, która pokaże nam życie na ISS przez sześć miesięcy, a także ujawni niektóre z tajemnic kosmosu.


Już na wstępie muszę Was uprzedzić, że jeżeli chcecie coś z tej pozycji zrozumieć, to zróbcie najpierw lekkie rozeznanie z nauk ścisłych. Na niektóre pytania mamy odpowiedzi typowo naukowe, chociaż nie ukrywam, że autor każde prawa fizyki stara się wyjaśnić w jak najbardziej zrozumiały sposób. Mimo to, lepiej wiedzieć coś więcej samemu, żeby nie zastanawiać się, „ale, o co tu chodzi?”. 

„Wyścig dopiero się zaczyna. Nadchodzi nowa era w badaniach kosmosu. Pytaniem nie jest już to, czy skolonizujemy Księżyc i Marsa, ale kiedy to nastąpi.”

Tim Peake zaczyna opowiadać od początków swojej kosmicznej przygody, do samego końca, czyli wylądowania na Ziemi. Wspomina o swojej pasji do lotnictwa, kiedy to był pilotem i o miłości do kosmosu. Brnie przez pytania, tłumacząc eliminacje na lot do kosmosu, w którym pokonał około dziewięciu tysięcy chętnych, opowiadając o ciężkich, ale niemalże uzdrawiających szkoleniach na astronautę, dodając do tego szczyptę stresu, jaki mu towarzyszył i dochodząc do poczucia stanu nieważkości, kiedy pierwszy raz wyszedł w skafandrze na spacer kosmiczny. 

Byłam szczerze zaskoczona niektórymi pytaniami, bo nawet ja nie potrafiłabym na nie wpaść. To właśnie przez nie miałam ataki śmiechu podczas czytania tej książki, ale jak tak teraz myślę, to przez całą lekturę z mojej twarzy nie schodził uśmiech. 
„Zapytaj astronautę” to książka, mająca nauczyć Czytelnika czegoś nowego, ale też rozwikłać jego najskrytsze pytania dotyczące przestrzeni kosmicznej. I nie uwierzę Wam, jeżeli napiszecie mi, że nigdy nie myśleliście, czy da się złapać gwiazdę z nocnego nieba, albo czy gdzieś w kosmosie jest rasa, z którą możemy się porozumieć. 
Musi być! Ja wierzę w to do teraz! Jak nie w naszym układzie to w innej galaktyce. 

Wiecie, co nie wiem jak mam podsumować tę pozycję. Ja, jako kosmiczny geek byłam oczarowana, zachwycona i dalej jestem zakochana w tej książce. 
Mam świadomość, że nie każdego może interesować kosmos i astronauci, ale wydaje mi się też, że warto wiedzieć cokolwiek na ten temat. Człowiek uczy się przez całe życie, a wiedzę trzeba rozwijać, w każdy możliwy sposób. W końcu Starman w Tesli hula po orbicie i w październiku ma się spotkać z Marsem, co może stanowić kolejny krok w nauce o kosmosie. 
„Zapytaj astronautę” to pozycja, która wciągnie Was, nawet jak nie będziecie tego chcieli i pokaże prawdę o naszym małym świecie umieszczonym w atramentowo – czarnej otchłani, jaką jest kosmos. 


PS. Zdjęcia pożyczone z NASA

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu