Gdzie leży prawda?
Książki Carla Sagana na stałe goszczą na moich półkach. Tym razem wydawnictwo Zysk i s-ka postanowiło sięgnąć po pozycję, napisaną w duecie z Ann Druyan. Czy „Świat opanowany przez demony” jest pozycją wartą przeczytania?
Jak rozpoznać fake news od prawdziwej informacji?
Czym jest nauka i co nam daje?
Czy halucynacje są możliwe?
Czym różni się nauka od czarów?
Jak wykrywać bzdury i nie dać się omamić?
Czy naprawdę jesteśmy sami w kosmosie?
Na te i wiele innych pytań autorzy „Świata opanowanego przez demony” próbują odpowiedzieć na kartkach swojej książki. Zostajemy zabrani w świat w którym technologia wcale nie jest naszym pomocnikiem, a my próbujemy odróżnić prawdę od fałszu. Sagan analizuje i obala rozpowszechnione i zakorzenione w społeczeństwie fałszywe poglądy, jak czary uzdrawianie wiarą, demony czy nawet UFO. Jednak w erze internetu nie jest łatwo wzbudzić zainteresowanie ludzi. Pseudonauka ma się dobrze, a wszystkie opowieści o rozmowach z duchami, czy porwaniach przez UFO dalej są na topie i zbierają pokłosie słuchaczy. Czy prawdziwa nauka i badania mają szansę obronić się w zalewie fejkowych informacji, które sieje internet?
„Świat opanowany przez demony” to książka, przez którą autorzy chcą nam pokazać, że nie możemy wierzyć we wszystko, co widzimy, czy słyszymy. Jest to lektura podsuwająca nam racjonalne wytłumaczenia o wszystkich rzeczach nadprzyrodzonych, z którymi mamy okazję spotkać się w sieci. Sagan i Druyan nie narzucają nam swoich wizji i tłumaczeń, ale dają powody, dzięki którym jesteśmy w stanie przyjąć ich prawdę, za prawdę ogólną.
Nie wspomnę o tym, kim jest Carl Sagan, bo akurat zdobywcy Nagrody Pultizera raczej się wierzy.
Era dezinformacji ma się dobrze, nie tylko w naszym społeczeństwie, ale też amerykańskim, bo w sumie to głównie do nich autorzy kierują swoją pozycję. Ludzie to istoty, które lubią iść na łatwiznę, i nawet jeżeli widzą coś, co nie może być prawdą, ich mózg nie zamierza sprawdzać tej informacji i zajmować miejsca wiedzą prawdziwą. Przewijanie kolejnych rolek, czy tik toków zapewnia rozrywkę, ale niczego nie uczy, a już na pewno marnuje całkiem sporo czasu.
„Świat opanowany przez demony” to książka, której nie można przeczytać za jednym posiedzeniem. Zagadnienia, jakie poruszają autorzy budzą przemyślenia w czytelniku, a nawet i zainteresowanie tematem na dłużej. Oczywiście każdą informację warto sprawdzić trzy razy, ponieważ w Internecie można znaleźć dosłownie wszystko. Czy jest to lektura, z której można wyciągnąć naukę? Jak najbardziej. Czy jest to lektura dla każdego? Moim zdaniem tak. Pytanie tylko na ile jesteście odważni, aby poznać prawdę i przemyśleć wszystko to, co poznaliście do tej pory.