Pages

niedziela, 11 kwietnia 2021

„The Kissing Booth. Za kółkiem przez Stany” - Beth Reekles


Pamiętacie jeszcze „The Kissing Booth”?

Jeżeli tak, to nie wiem czy wiecie, ale wydawnictwo Insignis wydaje książki, które mają dalszy ciąg tego filmu oraz poboczne historie. Ja nie wiedziałam, dowiedziałam się dopiero ostatnio, akurat przy premierze „Za kółkiem przez Stany”, które postanowiłam przeczytać.

Związek na odległość jest trudny, ale Elle i Noah nie poddają się i mimo wyjazdu chłopaka na studia do Harvardu, dalej starają się funkcjonować jako para. Z racji, że Elle akurat ma wakacje, postanawia udać się na wycieczkę z Kalifornii do Massachusetts samochodem, razem ze swoim najlepszym przyjacielem. Rodzice nie są zachwyceniu tym pomysłem, jednak końcem końców, po wielu obietnicach, że codziennie będą dawać znać, że żyją zgadzają się na puszczenie Elle i Lee przez Stany. Przygoda czeka, wystarczy wsiąść do samochodu i wcisnąć gaz do dechy.
Czy może być coś lepszego od jechania przez Stany i zahaczenia o Route 66?
Oczywiście, że tak. Miłość czekająca u celu podróży.

„Za kółkiem przez Stany” to historia na czterdzieści minut. Książka ma raptem sto stron i w zasadzie to jest jej największy minus. Z chęcią poznałabym bohaterów bliżej, a także spędziłabym z nimi trochę więcej czasu. Tym bardziej, że choć mogłoby się wydawać, iż odległość sprawi, że Elle i Noah nie będą mogli się od siebie oderwać, a prawda jest całkiem inna.
Zmiana towarzystwa, studenci Harvardu to główne atrakcje Elle. Noah, mając swoją dziewczynę obok pragnie pokazać jej wszystkie miejsca, które lubi oraz poznać ze swoimi nowymi znajomymi. W związku z tym, prywatność o której Elle myślała zwyczajnie nie ma racji bytu.

Po skończeniu tej zabawnej i sympatycznej historii moje myśli zasnute zostały poprzednimi książkami z serii „The Kissing Booth”. Dlaczego? Otóż zaczęłam się zastanawiać, czy one też są takie krótkie, bo film z Netflixa na podstawie pierwszej części, jest całkiem długi.

„Za kółkiem przez Stany” to wesoła historia, którą przeczytałabym bardziej jako ciekawostkę, jeżeli nie czytacie na bieżąco książek Beth Reekles. Czytanie tej książki było przyjemną odskocznią od tego, co aktualnie czytam. Niemniej jednak, wolałabym aby ta książka była trochę dłuższa. Autorka miała tutaj naprawdę duży potencjał na rozwinięcie tej historii, ale niestety nie wycisnęła z niego wszystkich soków.