Pages

wtorek, 3 lipca 2018

„Revved” - Samantha Towle


Nareszcie mamy to w Polsce.


Wydawnictwo Niezwykłe z każdą swoją premierą wchodzi na coraz wyższe obroty. I za każdym razem zadziwia mnie coraz bardziej. Jak tak dalej pójdzie, to chyba wszystkie książki, które chcę mieć na półkach po polsku będę miała i to z nadwyżką. Nie żebym narzekała. 

„Revved” Samanthy Towle czytałam kiedyś w wolnej chwili i doskonale pamiętałam, jak bardzo chciałam tę pozycję zobaczyć w naszym kraju, aby inne kobiety mogły poznać historię Carricka i Andressy. 

Nie mam problemów w dogadywaniu się z innymi kobietami. Ale zawsze lepiej rozmawia mi się z facetami. To pewnie przez to, że interesuję się samochodami, co nie jest zbyt kobiece”

Dzieciństwo Andressy zawsze było obok samochodów. Od najmłodszych lat jej tata pokazywał jej wszystkie tajniki silników oraz wprowadzał ją w świat motoryzacji. Sam w końcu był najlepszym kierowcą wyścigów F1. Dziewczynka dzielnie kibicowała mu podczas każdego wyścigu, aż pewnego dnia, wydarzył się wypadek, który zmienił życie Andi. 
Dziewczyna została mechanikiem samochodowym, gdy skończyła inżynierię mechaniki i zajęła się samochodami ponownie, ale tym razem na stopniu zawodowym. Jej wujek John, pracujący dla Carricka Ryana - najlepszego kierowcy w aktualnej stawce F1, stracił przez głupią sytuację jednego z mechaników i pomyślał, że Andi może być idealnym zastępstwem. 
Andressa zgodziła się po dłuższym namyśle na propozycję wujka, ale poprzysięgła sobie jedną zasadę – nie umówi się z kierowcą bolidu. 
Problem w tym, że Carrick to jeden z największych kobieciarzy na świecie, a do tego całkiem niezłe ciacho. 
Andi będzie miała problem.
Niejeden. 

Nie chciałam się do niego zbliżyć ze strachu, że złamie mi serce. Okazało się, że to nie on je złamał. Zrobiłam to sama”

Świat F1 to moja druga pasja, na równi z książkami. Ogólnie to cała motoryzacja stoi u mnie, na poziomie książek, dlatego kiedy zobaczyłam „Revved” o mało nie pocałowałam monitora ze szczęścia. BOŻE, jak dobrze, że będziemy mieć to po polsku! 

Carrick to typowy flirciarz, który od samego początku przejawia się za dużą pewnością siebie i swojej namiętności, przez co na pewno go znielubicie. Jednak z biegiem czasu, pokaże swoje prawdziwe oblicze i zmienicie o nim zdanie. Jest postacią przesympatyczną, mimo iż czasami ma się ochotę uderzyć jego głową o ścianę.

Całą historię widzimy z perspektywy Andi, która jest jednocześnie i irytująca i nie. Nie mogę Wam zdradzić dlaczego, ale kiedy już się dowiecie, to sami nie będziecie wiedzieć, co z jej postacią począć. Generalnie można mieć do niej pretensje, za to jaka jest i jak zachowuje się wobec Carricka, ale z drugiej strony przez to co przeżyła, wcale nie dziwota, że zwyczajnie się boi. I mimo że niektóre jej myśli i teksty są okropnie drażniące, to da się to jakoś przełknąć. 

Oczywiście autorka nie ustrzegła się paru błędów, jeżeli chodzi o sam świat Formuły 1. Są to jednak tak minimalne niedociągnięcia, że dla kogoś, kto nie interesuje się tym światem i chce przeczytać dobrą historię, nie będzie miał z tym problemu. Moje wprawne oko zauważyło te błędy, ale nie będę o nich wspominać, bo podejrzewam, że mało jest motoryzacyjnych geeków pośród Was. 

Ból jest chwilowy, wygrana jest wieczna.”

„Revved” to świetnie napisana historia, która wciąga od pierwszych stron i nie pozwala się oderwać do samego końca. To, jak autorka pokierowała postaciami Carricka i Andi jest wykonane naprawdę świetnie, a umieszczenie całej fabuły w świecie F1 idealnie wtapia się w tę pozycję. Dodatkowo wydawnictwo Niezwykłe daje nam pięknie wydaną książkę, z oryginalną okładką, którą nic tylko podziwiać. 
Nie mogę się doczekać drugiej części, która opowiada o kierowcy F1, którego mamy okazję poznać właśnie w „Revved”. Mam też nadzieję, że będzie szybko na naszych półkach. 

Za egzemplarz serdecznie dziękuje wydawnictwu