„Słodkie Szaleństwo” - Belle Aurora


Helena i jej babeczki.


Belle Aurora pokazała, że potrafi napisać zarówno mroczną historię, pełną zabijaków i krwi, ale też świetnie odnajduje się w słodkich, cukierkowych pozycjach pełnych namiętności. „Słodkie szaleństwo” to, jak na razie ostatnia część serii „Friend – Zoned”. Dlaczego piszę „jak na razie”? Bowiem od około czterech lat autorka pisze kolejną, jednak... nikt nie wie, czy kiedykolwiek skończy. 

Maks Leokov patrzył, jak jego bracia znajdują miłość swojego życia. Jak biorą śluby, rodzą im się dzieci, a ich życie zmienia się nie do poznania. Sam, dawno temu kochał kobietę, która złamała mu serce do tego stopnia, że stwierdził, iż miłość to przeżytek i nie jest dla niego. Chociaż, jego złamane serce nie przeszkadzało mu flirtować każdego dnia z kobietami, które spotykał. 
Helena Kovac jako najmłodsza z sióstr całe swoje dotychczasowe życie poświęciła nauce i książkom. Dziewczyna nie planowała się zakochiwać, bo dostanie dobrej pracy było dla niej najważniejszym celem. Jednak patrząc na swoje zakochane na zabój siostry, Helena zaczęła odczuwać samotność. 
Po otrzymaniu pracy w ośrodku rehabilitacyjnym, do którego chciała się dostać, odkryła nowe szanse. Nie tylko na spełnienie zawodowych marzeń, ale także na miłość.
Czy pracoholiczka odważy się spróbować zakazanego owocu i pokochać?
I czy na pewno jej wybrankiem zostanie Maks?

„Słodkie szaleństwo” jest typowym slow burn. Uczucie jakie rozwija się między bohaterami, zaczyna się od lekkiej nieprzyjaźni, aby pod koniec wybuchnąć prawdziwym płomieniem namiętności. Akcja tej książki rozwija się bardzo wolno, co czasami może nudzić, ale Belle Aurora postarała się, aby Czytelnik cały czas myślał, co będzie dalej z bohaterami. 

Helena jest dziewczyną, która wie czego od życia chce i dąży do tego każdego dnia. Skupia się na nauce i książkach, aby osiągnąć swój cel, chociaż w całym tym naukowym bełkocie zapomina, że powinna znaleźć czas na miłość. 
Maks to zapracowany ojciec. Mimo że wydaje się być casanovą i beztroskim gagatkiem, tak naprawdę jest odpowiedzialny i chce zrobić wszystko, aby jego córka była szczęśliwa. 

W „Słodkim Szaleństwie” wracamy do starych bohaterów, za którymi nie da się nie tęsknić. Nasze główne postaci, spędzają czas w otoczeniu rodziny, a ich odzywki do siebie są wprost przekomiczne. W tej pozycji humor to coś, czego nie można pominąć w opinii. Belle Aurora wie, jak rozśmieszyć czytelnika, podczas czytania. Może nie do bólu brzucha, ale uśmiech jest bardziej niż częsty podczas lektury. 

Wydaje mi się jednak, że drugi tom, czyli „Miłość po sąsiedzku” jest najlepszą częścią całej serii. Tutaj, też było wszystko na poziomie, ale bohaterowie nie skradli mojego serca tak, jak zrobił to Duch. W każdym razie jeżeli czytaliście poprzednie tomy, to ten jest lekturą obowiązkową dla Was. 
Zaś jeżeli nie czytaliście serii „Friend- Zoned”, ale na przykład znacie „RAW Family” od tej autorki to polecam Wam sięgnąć i sprawdzić, czy Aurora podołała w całkowitej zmianie klimatu fabuł w swoich książkach. 

Za egzemplarz do opinii dziękuję

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com