To w końcu istoty pozaziemskie istnieją, czy nie?
Stephena Hawkinga nie trzeba nikomu przedstawiać. Ten brytyjski naukowiec i astrofizyk nie od dzisiaj jest legendą. Osobiście jestem wielką fanką Hawkinga, a jego śmierć sprawiła, że świat stracił naprawdę wielkiego człowieka. Szkoda, że nie został on za życia odznaczony Nagrodą Nobla, za swoje osiągnięcia naukowe.
„Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania” to pozycja mająca zaledwie 250 stron. Jednak mimo swej małej objętości, pozycja ta wielka jest duchem, który czuć podczas czytania.
Mamy tu dziesięć zasadniczych pytań, które są zadawane przez nas samych od bardzo dawna.
Czy istnieje Bóg? Czy poza nami, istnieje jakieś inne życie? Czy warto skolonizować kosmos? Czy podróże w czasie będą możliwe? Czy mamy bać się sztucznej inteligencji? Co jest wewnątrz czarnej dziury? I najważniejsze pytanie: Czy możemy kształtować naszą przyszłość?
„Pamiętajcie zatem, aby kierować wzrok ku gwiazdom, a nie patrzeć na własne stopy. Próbujcie rozeznać się w tym, co widzicie, i zadawajcie sobie pytanie, dlaczego wszechświat w ogóle istnieje. Bądźcie dociekliwi. […] Najważniejsze, aby się nie poddawać. Puśćcie wodze swoje wyobraźni. Kształt przyszłości zależy od was.”
Stephen Hawking, jako człowiek u którego szybko wykryto stwardnienie zanikowe boczne i któremu lekarze nie wróżyli zbyt długiego życia, zakrzywił czasoprzestrzeń i w swoim krótkim (bądź długim) czterdziestoletnim życiu, zdążył napisać wspaniałą książkę „Krótka Historia Czasu”, która dostała się na listę bestsellerów.
„Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania” to pozycja pisana po trochu przez samego Hawkinga, ale kończona przez szereg specjalistów, naukowców i przyjaciół sławnego astrofizyka. Podziękowania w posłowiu, które są umieszczone na końcu tej pozycji, napisała córka Stephena, Lucy Hawking.
W jakże krótkich podziękowaniach przekazała więcej, niż niejeden ważny człowiek, długą mową.
„Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania” to pozycja zahaczająca o filozofię i sens życia, ale też poruszająca kwestię kosmosu i badań naukowych, które Hawking przez całe swoje życie prowadził. Jest to książka napisana jednocześnie i prostym, i naukowym językiem. Sama nie wiem, czy osoba, która nie do końca ogarnia pojęcia z dziedzin fizycznych, czy która nie interesuje się kosmosem na co dzień, nie miałaby problemów ze zrozumieniem tej pozycji. Wydaje mi się, że w jakimś stopniu spotkałaby się z trudnościami, podczas lektury tej pozycji i tylko własny upór i chęć poszukania w internecie, bądź innych książkach informacji wyjaśniających mogłyby pomóc w przeczytaniu „Krótkich odpowiedzi na wielkie pytania”. Osobiście nie miałam problemów ze zrozumieniem pojęć, ale nie każdy może być kosmicznym geekiem.
Polecam tę książkę, nie tylko ze względu na jej treść i wartość, jaką przekazuję, ale też ze względu na piękne wydane. Wiem, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale tutaj czarna dziura na froncie jest przyciągająca niemalże tak samo, jak prawdziwe czarne dziury są przyciągające w rzeczywistości. Do tego twarda oprawa i skromny biały kolor całości okładki, pokazuje że nie ważna jest właśnie ona sama, a to, co znajdziemy w środku. A że środek tej książki jest bardziej, niż warty przeczytania to już doskonale wiecie.
„Mamy to jedno życie, w którym możemy podziwiać wszechświat w całej jego wspaniałości, za co jestem niezmiernie wdzięczny.”
„Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania” to książka, której nie przeczytacie na raz. Na dwa razy też nie. Mnie wciągnęła, ale też momentami musiałam oderwać się i sięgnąć po coś lżejszego, coś co nie wymaga tak wiele skupienia. Jednak kiedy już złapiecie system czytania tej pozycji (najlepiej po jednym pytaniu dziennie, albo jak ma się ochotę) to zdecydowanie bardziej, spodoba Wam się całość tej lektury. Wierzcie mi na słowo!
Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu