„Małe słońca rozświetlają mrok.”



„Póki nie zgaśnie ostatnia gwiazda w galaktyce…”

Spis historii wydarzeń udokumentowany przez AIDANa. 

<Wczytaj raport>
<błąd, brak możliwości wczytania>
<ponów>
<generowanie innego pliku o tej samej treści>
<raport wczytany> 

Bitwa o Kerenze IV rozpoczęła wojnę galaktyczną. BeiTech Industries zaatakowało ludność cywilną,a po ewakuacji ze zniszczonej planety na statkach badawczych podjęli pościg, aby dokończyć swojego dzieła. Ludzie będący ocalałymi na statku zwanym Copernicus zaczęli szaleć, co okazało się późniejszą chorobą zakaźną. Cały statek był opętany przez chorych, przez co wydano rozkaz zniszczenia go, aby nie powiększyć procentów zarażonych. Niektórzy jednak zdążyli się ewakuować w skafandrach ochronnych na Alexandra i Hypatię. Później okazało się, że mimo skafandrów byli oni zarażeni, a kwarantanna nie pomogła. 
Dodatkowo gonił nas statek BeiTechu – Lincoln, który miał nas zniszczyć. Ludzie na pokładzie osłabili mnie, osłabili mój system myśląc, że robią dobrze. Nie byłem w stanie im pomóc, wiec musiałem po swojemu wymyślić sposób wrócenia do pełni sił. Postanowiłem sprowadzić na swój pokład Kady Grant i skłonić ją do pomocy. 
Udało się. 
Tak samo jak wiele innych rzeczy, chociaż zostały poniesione też ogromne straty. 

<raport wyłączony> 

„Cuda są statystyczne mało prawdopodobne, a los to złudzenie, w które ludzie wierzą, by doznać pocieszenia w cierpieniu. W życiu nie ma żadnych pewników oprócz śmierci.”

„Illuminae” – pozycja, nad którą wzdychałam jak tylko przyszła do mnie do domu. Pięknie oprawiona, z tematycznymi dodatkami i urzekającą treścią. Bardziej kosmicznej książki nie miałam okazji czytać. Ciekawa byłam, co kryje pod tą piękną okładką i dopiero teraz rozumiem zachwyty słane w jej stronę, bo sama je posyłam. 


Kady Grant z Ezrą Masonem zerwali ze sobą w najbardziej odpowiednim momencie –na trzy godziny przed wrogimi pancernikami, które siały spustoszenie na ich planecie. Udało im się ewakuować z innymi osobami, jednak trafili na dwa różne statki. Nie chcieli się znać, ale dalej za sobą tęsknili. Kady spróbowała obejść zabezpieczenia i zrobiła to tak sprytnie, że mogli ze sobą dalej rozmawiać. Otwierać się na siebie i zrozumieć, że dalej się kochają. 
Potem zaś, dziewczyna udała się w misję ratunkową swojego ukochanego. 
Rzeczywistość wyglądała jednak inaczej, bo… nie miała, kogo ratować. 


„ Za sprawą gwiezdnej alchemii powstaje życie, budzi się świadomość. Życie wypełza z oceanów. Wzbija się w niebo. Stamtąd wraca do gwiazd, w których się narodziło.”


Więcej Wam nie zdradzę i tak napisałam za dużo, ale liczę na to, że zainteresowałam Was dostatecznie tą pozycją i przeczytacie ją jednym tchem jak ja i będziecie ją podziwiać tak samo jak ja ( a jak pachnie – raj dla nosa). 

Książka pisana dziwnym sposobem, niepozwalająca się oderwać, bo rozdziały, albo raczej notatki i dialogi tam pisane są na tyle krótkie, że ciągle mówiłam sobie „jeszcze tylko to”, a potem zobaczyłam kolejną notatkę i stwierdzałam „ i to i tamto oooo i to też teraz przeczytam”. Naprawdę czyta się to jednym tchem i jak już się zacznie to nie chce się od tej książki odchodzić. 
Ciekawym zabiegiem były myśli AI (sztucznej inteligencji), które na początku mnie zaskoczyły, a potem nie chciałam się z nimi rozstawać.

Przyznam szczerze, że sama jestem technologiczno –informatycznym świrem, przez co ta pozycja była dla mnie ucztą dla serca, duszy i ciała. Sposób, w jaki przygoda została tam przedstawiona oraz pomysł na strony i samą okładkę jest imponujący. 
„Illuminae” to eksperyment, który się udał i przyniósł zaskakujące rezultaty. Zatem jeżeli kojarzycie trylogię gry Mass Effect, albo macie zawał widząc statki kosmiczne w Star Wars to ta pozycja ZDECYDOWANIE jest dla Was.


„Może odwaga to tylko maska, jaką ludzie nakładają na zbiorowe szaleństwo.”

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com